Niemiecki cud gospodarczy [video]

O tym, jak to się stało że Republika Federalna Niemiec tuż po przegranej wojnie i znacznych stratach weszła na drogę budowania gospodarczego prosperity i potęgi. Jak kanclerz Konrad Adenauer uratował RFN i wraz z Ludwigiem Erhardem przyczynili się do niemieckiego cudu gospodarczego zwanego Wirtschaftswunder.

 

Krzysztof Wojczal

geopolityka, polityka, gospodarka, prawo, podatki – blog

Wartościowe? Pomóż rozwijać bloga
Twitter
Visit Us
Follow Me
RSS
YOUTUBE
YOUTUBE

19 komentarzy

    1. Oto ten sekret. Są kraje/narody/ludzie którzy skupiają swoją energię na gadaniu, skąd sąsiad ma pieniądze, dlaczego lepiej żyje, co on robi, jak zarobić nic nie robiąc. W najlepszym wypadku nieudolnie kopiują działania tych sąsiadów. I są też kraje/narody/ludzie którzy, koncentrują się na pracy, tworzeniu, produkcji, samodoskonaleniu. I to oni spijają śmietankę i wyznaczają kierunki rozwoju ludzkości. Nie tylko Niemcy odnieśli ekonomiczny sukces. Pytanie: Czym się różni Polak od Chińczyka, Koreańczyka, Niemca, Fina, itd.

      1. @Olaf
        Wybacz, ale nie zgodzę się z Twoim zdaniem.
        Spójrz proszę na to
        https://www.investopedia.com/insights/worlds-top-economies/

        Polska – będąca na 21 miejscu w kwestii siły gospodarczej znajduje się równocześnie w górnych 15% najbogatszych krajów na świecie. Na prawie 200 państw.
        To, że mierzymy się z czołówką peletonu, a nie z jego ogonem to klarowna cecha ambitnych, pracowitych i skutecznych, a nie – jak Ty to sformułowałeś
        kraje/narody/ludzie którzy skupiają swoją energię na gadaniu, skąd sąsiad ma pieniądze, dlaczego lepiej żyje, co on robi, jak zarobić nic nie robiąc. W najlepszym wypadku nieudolnie kopiują działania tych sąsiadów.

        Po prostu odkłamujemy rzeczywistość. Owszem można ciężką pracą wiele osiągnąć, jednak faktem jest że największe imperia do czołówki dostawały się na garbach lub po trupach podbitych przez siebie ludów i narodów. I to trzeba wiedzieć i rozumieć, ażeby nie dawać się zbałamucić przewrotnej propagandzie i manipulacji.

        1. Ta statystyka fałszuje obraz, ponieważ pokazuje najbogatsze kraje!, brakuje państw małych, ale wysoko rozwiniętych np. Czechy, Izrael. Nie o porównywanie z najlepszymi chodziło, tylko o tłumaczenie dlaczego oni są bogatsi. I tak , Niemcy-bo złupili Europę, USA- bo drukuje $ na konto całego świata, Szwecja -bo nie miała dawno wojny, Żydzi- bo handel mają we krwi itd. Wg mnie, oni po prostu na to zapracowali.

          1. @olaf

            Ależ owszem, ma Pan absolutną rację. To wszystko to na pewno ciężko zapracowane. Wyrżnięcie Indian i zagarnięcie ich ziemi, a potem wiele wojen to na pewno nie spadło USA z nieba. Na 100% ciężko się przy tym napracowali 😉

            Tak samo Szwedzi, przecież im te łupy same nie wpadły do rąk, musieli zjeździć pół Europy, żeby się nachapać. To była na pewno bardzo ciężka praca ^^

            A Niemcy, którzy ludobójstwo trenowali już w XIX wieku w Chinach (powstanie Bokserów – zbrodnie na ludności cywilnej) i w Afryce (ludobójstwo w Namibi), no toż to była ciężka i wyczerpująca praca. ^^

            A małe rozwinięte państwa, które raczył pan wspomnieć… proszę mi powiedzieć ile takich jest i które z nich mają szczęście być umiejscowionych w lokalizacji tak dogodnej jak środek autostrady, którą jest równina środkowoeuropejska, przez którą co chwilę przetaczają się bardzo przyjazne grupy szukające łupów i niewolników (vide porywanie w jasyr z ziem RON)?

          2. Czechy (właściwie Czechosłowacja) w przeciwieństwie do Polski (która od XVIIIw była pod obcym panowaniem, biedna i zniszczona) miały rozwinięty i nowoczesny przemysł już przed wojną. Był on zresztą niezbędny III Rzeszy. Z wojny wyszli praktycznie bez większych strat ludnościowych i materialnych, nie wyrznięto im całych elit itd.
            Izrael rozwijał się pod kuratelą Zachodniej Europy i USA sowicie wspomagany finansowo. Nie miał też takich sąsiadów, którzy regularnie go plądrowali, prowadzili na jego terytorium wojny między sobą, ustawiali reguły, obalali rządy itd – tak jak to robi wspomniany Izrael np w Libanie. Ale pomyślmy co stanie się z Izraelem gdy straci bezwarunkowe poparcie USA i miliardowe zastrzyki finansowe a Ameryka uzna, ze ich głównym sojusznikiem od dziś będzie Iran?
            Na zamożność Niemców wpływa praca całego rejonu Mitteleuropy w zakresie wkładu nisko-marżowej produkcji podzespołów i rynku zbytu. Przejęcie niemal całej gospodarki postkomunistycznej też nie wynikało z ich gigantycznego wysiłku ale z przewagi kapitałowej i narzuconym warunkom po zapaści gospodarek postkomunistycznych oraz generalnie wysysaniu strefy euro. Tak, że z pozoru słuszna sugestia po przyjrzeniu się staje się pustym sloganem. Tak jak to, że gospodarka nie ma narodowości czy, ze każdy może zostać dyrektorem, wystarczy chcieć, czego dowodzi znajomy, który chciał i został itd itp. Bo skoro np. Niemcy są tacy pracowici a to z własnej pracy bierze się ich bogactwo, to dlaczego zaistniała przepaść między RFN a NRD i w rezultacie NRD zostało przejęte na zasadzie anschlussu? Radzę poczytać analizy p. Krzysztofa.

    2. @Teodor
      Bardzo ciekawe informacje w tym podcaście. Najbardziej perwersyjny jest fakt, że Wielka Brytania do 2015 roku (początek XXI wieku) spłacała koszty kredytu wziętego jeszcze w XIX! wieku celem zapłacenia odszkodowań dla właścicieli niewolników po wprowadzeniu w Commonwealth prawa zakazującego niewolnictwa. Równocześnie ta sama Wielka Brytania nie pali się do zapłacenia odszkodowań właściwym ofiarom niewolnictwa. Perwersyjne.
      A jednocześnie wielu dziwi, że poziom życia w Wielkiej Brytanii jest tak dużo lepszy od tego, jaki jest w jej byłych koloniach. Po prostu paradne!

      @Krzysztof Wojczal & @PawelW
      Dziękuję za video i zawarte w nich informacje. Naprawdę pouczające.

      @olaf
      Ze smutkiem widzę takie komentarze, jak ten Pański. Uprawia Pan ewidentne „victim blaming” w stosunku do Polski, jednocześnie przypisując ludziom z byłych lub obecnych państw bandyckich jakieś cechy nadludzkie. Smutne to, ale niestety takie postawy jak Pańska są jeszcze zbyt częste.

      https://en.wikipedia.org/wiki/Victim_blaming

      „Victim blaming” to określenie sytuacji, w której za dramatyczne zdarzenie obwinia się, w części lub całkowicie, jego ofiarę. Klasycznym przykładem jest zwracanie uwagi ofierze gwałtu, że ubrała się „wyzywająco”

    3. Nie uragajac Niemcom, zgadza się, wykorzystali okoliczności ale brakuje mi w filmie mimo to informacji że wszystko się działo za zgodą i.przyzwoleniem zachodu. Dlaczego? W były to czasy że ideologia komunistyczna cieszyła się dużym powodzeniem i żeby z nią walczyć należało pokazać mieszkańcom z pierwszego frontu, Niemcom, że kapitalizm się opłaca. Jak by zachód przykrecil śrubę to przypuszczam że i partie komunistyczne by się miały lepiej.

  1. Poza przytoczonymi czynnikami, które przyczyniły się do powojennego cudu gospodarczego Niemiec należy moim zdaniem wymienić narodową koncentrację (krwawego) kapitału przeprowadzoną z iście pruską dyscypliną. Szczegóły w arcyciekawej (i ponurej dla nas) książce Martina Bormanna: „Nazi in Exile” (pdf dostępny w internecie). Być może to własnie był ten główny i fundamentalny czynnik ich gospodarczego cudu.

    1. @Tom
      Między innymi o tym, o “Nazi in Exile”, mówi dr. Brzeski z zalinkowanego przeze mnie video.

      @Krzysztof Wojczal
      Dziękuję za poruszenie tego tematu. Bo to jest jeden z mitów, który w Polsce powinniśmy odkłamać.
      Pańskie wideo i miejmy nadzieje również wykład dr. Brzeskiego trafią pod strzechy i będą zmieniały myślenie, może nie przeciętnego Kowalskiego, ale przeciętnego polskiego członka klasy średniej.

      1. Nie przypisuje żadnych cech nadludzkich tym narodom z „krajów bandyckich”. Tylko widzę, że i bez tego bandytyzmu, w czasie pokoju, są lepiej zorganizowani i skuteczniejsi w działaniu. Trzeba pracować i bogacić się, a nie tłumaczyć się ze swojej ułomności. Pozdrawiam wszystkich.

          1. No tak, trochę im nie wyszło, ale oni nie są w naszej sytuacji. Chcemy być traktowani podmiotowo i wzbogacenie się jest do tego jedyną drogą.

          2. @olaf

            I tu jest pierwszy raz, kiedy się z Tobą zgadzam 🙂
            Tak, aby być traktowanym podmiotowo musimy się jako państwo i społeczeństwo wzbogacić. Po prostu musimy mieć siłę, zarówno ekonomiczną jak i militarną oraz wszystkie pochodne tego stanu rzeczy. Innej drogi – moim zdaniem – nie ma.

            Jednakże trzeba wiedzieć w jaki sposób inni się wzbogacili i nie dawać sobie wmówić, że jest tylko jedna do tego droga, wygodna dla naszych oponentów geopolitycznych.
            Bo to jest tak jakby szeregowy robotnik dawał wiarę właścicielowi fabryki mówiącemu, że jak będzie po 12 godzin dziennie zasuwał na taśmie, to też kiedyś będzie miał swoją fabrykę. Jest to ewidentną, wielokrotnie dowiedzioną bzdurą 🙂
            Pozdrawiam

  2. Polecam „Państwo Hitlera” autorem historyk Aly Gotz. O wielkim rabowaniu Europy. Opisuje, jak jeszcze w latach 60-tych [!] banki niemieckie fałszowały lub niszczyły zapisy z czasów wojny tyczące potężnych transferów, w tym depozytów precjozów. Sporo „zabezpieczono” w trezorach banków szwajcarskich, Szwajcaria była dla III Rzeszy „hubem wymiany finansowej na świat” – co było zresztą jednym z ważkich elementów decyzji z 1943 [gdy po Stalingradzie zadeklarowano oficjalnie wojnę totalną] o pozostawieniu Szwajcarii „luzem”. Bo Szwajcaria była miejscem, gdzie np. amerykański CFR oficjalnie dokonywał rozliczeń z III Rzeszą – Rooseveltowi powiedziano, by się tym zbytnio nie interesował i że „tak ma być”… Osobna rzecz, że większość żołnierzy frontowych i Wehrmachtu i SS, zwłaszcza oficerów, no i służb okupacyjnych, na koniec wojny wkopywało zrabowane precjoza w ziemi – odnajdując je w ramach „turystyki europejskiej” nawet po wielu latach. Tak że – Plan Marschalla planem Marschalla, zasilanie z Argentyny i innych „nazistowskich rajów” swoją drogą – a kapitał „prywatnie” zrabowany i potem użyty na własny rachunek przez niemieckich żołnierzy i prominentów małych i dużych – swoją drogą. Gotz Aly napisał także inne „wstydliwe” dla Niemiec książki – np. „Obciążeni” – o akcji likwidacyjnej dzieci [i dorosłych] upośledzonych w III Rzeszy – zabito w ramach akcji K4 200 tys ludzi. To tak a propos forsowania aborcji i eutanazji w ramach „postępu” przez eurokratów. Podczas Procesu w Norymerdze sądzono hitlerowców m.in. za zbrodnie aborcji i eutanazji – dzisiaj histeryczna propagandą i wmawianiem „postępu” forsuje się te zbrodnie pod hasłem Praw Człowieka – stworzonych właśnie podczas Procesu Norymberskiego – w tym własnej dla obrony przed eutanazją i aborcją. Czyli mamy „postęp” neohitlerowskiego Berlina w przebraniu Brukseli. Dlatego bez ironii UE nazywam IV Rzeszą Paneuropejską – stworzoną bez wojny – za to realizowaną wg programu Hitlera. Gotz Aly napisał jeszcze „Unser Kampf 1968” – nieprzypadkowo w tytule parafrazując „Mein Kampf” Hitlera – bardzo dokładnie pokazał podłoże tzw. „Rewolucji” „Pokolenia 68” jako echo „Pokolenia 33” i dojścia Hitlera do władzy. Cóż – dzisiaj na Zachodzie rządzi owo „Pokolenie 68” – i wdraża się model w istocie hitlerowski – wg schematu tzw. „szkoły frankfurckiej”. Zresztą – w swoim czasie Hitler był ikoną postępu – a III Rzesza – modelowym państwem nowoczesności, postępu społecznego i rozwoju pod każdym względem [zwłaszcza imponowało wyjście z Wielkiego Kryzysu] – Hitler był nawet „Człowiekiem Roku” poczytnego „Times” w 1937. Ekologia, czyste odnawialne źródła energii? – to właśnie było promowane za Hitlera [wielkie elektrownie wodne, eksperymentowano z wiatrakami nadmorskimi]. Zdrowy tryb życia był oczkiem w głowie propagandy Goebbelsa – a np. akcję „Pij mleko” – to już np. propagował Ulrich Rudel [as Sturmflieger] – gdy wracał ze zwycięskiego lotu bojowego – spełniał toast nie szampanem, winem, czy wódką – ale szklanką mleka. Był bożyszczem nie tylko Hitlerjugend – codziennie zaczynał ranek od gimnastyki, biegu na 3 km itd – nie pił, nie palił itd… Dzisiaj też prozdrowotność, OZE, ekologiczność itd. jest na świeczniku – ZASTĘPUJĄC moralność. Brzydkich upośledzonych też nie ma być, tak samo nieproduktywnych ludzi starych [o zgrozo – „tylko pożerających” fundusze emerytalne] – wszystko ma być z przyklejonym uśmiechem na ustach – bo etyka zostanie „postępowo” zastąpiona estetyką… Otwartą Europę bez granic to w starych numerach niemieckich gazet na okrągło promowano – pokazując fotografie uśmiechniętych młodych ludzi za kierownicą Volkswagenów jadących autostradami – a przewodniki Bedekera z okresu wojny ostrzegały tylko przed „polskimi bandytami” – którzy ową nowoczesność i otwartość i postęp sabotowali w swym podludzkim niezrozumiałym irracjonalnym sprzeciwie wobec jedynej słusznej drogi rozwoju…

  3. Hitler był zresztą ikoną innego „koniecznego postępu” – tj. promowania wegetarianizmu. W sumie żyjemy w czasach, gdy hitleryzm „Siegt an allen Fronten”. Co widać po nader łagodnym [i symbolicznym] wyroku „polskiego” sądu wobec skrajnego nazisty – posługującego się w upadlaniu Polaków słownictwem czysto hitlerowskim. Cóż „postęp, postęp… uber alles”…włącznie z przyzwoleniem na fizyczne niszczenie chrześcijaństwa – co widać choćby po skandalicznym wyroku innego „polskiego” sądu – w Płocku… Polecam do lektury „UE: Prawda na temat Czwartej Rzeszy: Jak Adolf Hitler wygrał Drugą Wojnę Światową” książkę napisaną w… 2014 przez parę autorów Daniela J Beddowes’a i Falvio Cipollini’ego. Cóż – drzewo poznaje się po owocach – NIEZAWODNIE. Argumentacja logiczna i ogląd faktów przez autorów są w tym przypadku jednoznaczne – a trend rozwojowy przez te 7 lat – tylko pokazuje coraz szybsze zmiany na gorsze…

  4. Niemcy mieli jeszcze jeden „bonus startowy” jako spadek po III Rzeszy – skok technologiczny. Najpierw w oparciu o kredyty z Wall Street [gigantyczne pieniądze] – potem w ramach wysiłku wojennego – oczywiście kosztem reszty państw. Wiele opracowań, technologii, nawet wyników badań podstawowych [nie tylko technologii materiałowej], na koniec wojny utajniono i schowano do szafy wielkich koncernów[albo do sejfów w Szwajcarii] – a potem „odgrzano” w latach 50-tych i 60-tych, gdy 'klimat” się poprawił – dla ich wdrożenia. Z drugiej strony – kontynentalna Europa została cofnięta w rozwoju przez III Rzeszę w czasie II w.św. Oczywiście nie cała – takie np. Czechy wręcz zyskały na kolaboracji z III Rzeszą – która tam INWESTOWAŁA nie tylko w zakłady i w technologię [nie tylko lotniczą i pancerną] – ale także w kadry. W Polsce – nasze kadry i generalnie inteligencje planowo likwidowano przez III Rzeszę [Stalin zresztą też to robił po swojej stronie] – kto wie, czy nie jest to większa strata w skutkach, niż te 850 mld dolarów za szkody materialne – zgłaszane do reparacji przez Polskę względem Niemiec.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *