Rosja idzie na dno – szanse Polski [Video]

O tym, dlaczego Rosję czeka klęska bez względu na wynik wojny na Ukrainie. Jak wygląda sytuacja w trójkącie USA-Rosja-Chiny? Czy Pekin złoży w ofierze Moskwę? A także o tym jakie szanse i wyzwania czekają Polskę. Zapraszam:

 

Krzysztof Wojczal

geopolityka, polityka, gospodarka, prawo, podatki – blog

Wartościowe? Pomóż rozwijać bloga
Twitter
Visit Us
Follow Me
RSS
YOUTUBE
YOUTUBE

11 komentarzy

  1. Ucieszyła mnie bardzo informacja o tym , iż Rosjanie nie szykują w najbliższej przyszłości inwazji na Polskę , zwłaszcza w obliczu dzisiejszych porannych ataków rakietowych na Lwów . Mieszkam w Rzeszowie( w bliskim sąsiedztwie osławionego ostatnio lotniska w Jasionce ……..???????? ) Nipokoi mnie jednak bardzo intensyfikacja gróźb pod adresem Polski przez propagandystów Kremla i zapowiedzi min Miedwiediewa…. Ciekawa jestem pańskiej opinii nt temat . Pozdrawiam

  2. Witam.
    Czy nie uważa Pan, że Ukraina powinna była rozważyć zgodę na wprowadzenie języka rosyjskiego na wschodzie oraz markować negocjacje w kwestii statusu Krymu i Donbasu, aby chociaż osłabić rosyjską propagandę w tej kwestii i zyskać na czasie w celu dozbrojenia przed konfliktem ? Z Pana analiz wynika że odwlekanie konfliktu leżało w interesie Europy, gdyż Rosja słabnie. Z drugiej strony dlaczego Rosja zaatakowała w porze roztopów a nie np. w czerwcu, albo latem zeszłego roku ?

  3. Pytanie na ile Rosja jest racjonalna. W czasie I WŚ w wycieńczonej wojną Rosji wybuchła rewolucja i potem krwawa wojna domowa. W czasie anarchii, biedy, głodu i zacofania Rosja stworzyła zagrożenie dla swoich obywateli i dla świata. Nie tylko militarne ale i ideologiczne co niestety trwa do dzisiaj. Po II WŚ w stanie wyniszczenia gospodarczego, ludnościowego, po przedwojennym wielkim stalinowskim ludobójstwie Rosja okupowała część zachodu i zagroziła pozostałej części. Rosjanie popierają cara będąc na granicy przeżycia biologicznego. Patrząc jak sąsiada zabiera tajna policja są w stanie wierzyć, że państwo w ten sposób dba o ich dobro. Zachód może wkroczyć w erę destabilizacji gdy obywateli bogatych państw nie będzie stać na wakacje w Hiszpanii ponieważ hedonizm i ideologie, za które nikt nie będzie chciał umrzeć stają się spoiwem tych społeczeństw.
    Nigdy nie wiadomo jak blisko Rosji do przekroczenia progu racjonalności i wyboru destrukcji na zasadzie po nas choćby potop, bo lepiej dla świata, gdy go nie będzie niż gdyby miał być bez rosyjskiego imperium. A wolny świat nie jest gotowy na usunięcie tego zagrożenia tak jak był gotowy walczyć z III Rzeszą do jej ostatecznej klęski. Właśnie z powodu racjonalnych kalkulacji państw zachodnich, prób cywilizowania Rosji przez wizję wspólnoty gospodarczej i bogacenia się mamy obecną sytuację. Te plany UE po porażce dotychczasowej polityki powinny upaść ale tak się nie dzieje. Francja i Niemcy balansują między naciskiem USA a chęcią powrotu do dotychczasowej polityki. Po zwolnieniu nacisku anglosasów, kontynentalny zachód ruszy ze swoją “misją pokojową” oferując Kijowowi nową odsłonę planu mińskiego i niekończące się negocjacje, prowadząc w tle handel z Rosją i inwestując w jej gospodarkę. Myślę, że ponownie zredukują nasze wpływy ponieważ stoi za nimi realna siła gospodarcza i polityczna, której nie przebijemy. Ta polityka już się kształtuje. Mimo obecnego zwiększenia naszej roli w rejonie, UE nie zwolniła uścisku. Nadal trwa akcja “praworządność” obliczona na wsparcie sił antyrządowych, nadal blokowane są środki unijne, nadal brak wsparcia w kryzysie migracyjnym. Czyli nadal jest gra na chaos wewnętrzny i wyłonienie bardziej spolegliwego polskiego rządu. Nic w tej sprawie nawet nie drgnęło. Francja i Niemcy mają alergię na wizję wzmocnienia Środkowo-Wschodniej Europy. Jeżeli chodzi o Ukrainę to przed wojną Polska również była proukraińskim prymusem w regionie a mimo tego Ukrainy nie było stać choćby na to, by przed hotelem z polską delegacją nie powiewały banderowskie flagi. Nie mówiąc o włączeniu naszej delegacji w rozmowy pokojowe. Ostatecznie decyduje cyniczny układ sił i interesów.
    Kluczowa w tym wszystkim jest determinacja USA.

  4. Rozważał pan aby swoje filmiki poddać transkrypcji i umieścić zapis nagrania w artykule? Zapewne pozytywnie wpłynęłoby to na pozycjonowanie strony i na NIEKTÓRYCH użytkowników, którzy preferują czytać niż oglądać, z różnych względów również natury technicznej (ograniczenia związane z łączem internetowym).

  5. Bardzo dziekuje, że dzieli się Pan swoimi przemyśleniami, są najwyższych lotów i otworzyły mi oczy na wiele nowych rzeczy.
    Co Pan myśli nt ciągłego ujawniania przez zachodnich oficjeli (potencjalnie) tajnych i newralgicznycj informacji do mediów? Np. spraea z Migami czy fakt szkolenia ukrainskich zolniezy w Polsce ujawniony przez B. Johnsona?

  6. Szanowny Panie nie bierze Pan pod uwage potężnej 27% części społeczeństwa polskiego wierzącego w parię stworzoną przez Helmuta Khola dziś nazywającą sie Platforma Obywatelska. Myślę że perspektywa nakreślona przez Pana jest nie do spełnienia ze względu na opór osi Paryż Berlin (Moskawa) czyli Platformy Obywatelskiej. Piszę tą uwagę po ogłoszeniu przez U. Layen że nie chcą w Unii jednomyślności w najważnieszych kwestiach. Oznacza to faktycznie brak wpływu na najważniejsze decyzje w Unii przez Polskę i inne małe kraje.
    Co Pan sądzi: czy Polska powinna wyjść z Uni i zacząć budowąć wspólnotę Środkowo Europejską opartą na ideach Schumana w oparciu o Ukrainę i inne Europejskie kraje?
    Jak skomentował by Pan tę kwestię?

  7. Do: MR czy Ty na poważnie z tym wyjściem z UE ? I to w obecnych czasach ? Póki co temat całkowicie nierealny z każdego względu, więc skąd taki pomysł ?

  8. Rosja celowo unikała dostrzegania, że Polska ma jakieś interesy i nasze interesy ignorowała. W wyniku tego Polska postawiła na zbrojenia i Rosja ze zdziwieniem odkryła, że oprócz Ukrainy jest jeszcze jeden kraj, który uniemożliwia plany połączenia z RFN. Przemówienie Miedwiediewa dowodzi, że Rosja jednak dostrzegła, że jest jeszcze jeden kraj, na który ani Niemcy, ani Rosja nie mają wpływu, a za sprawą naszej pomocy Ukrainie nie udało im się zająć Ukrainy. Nie reagujemy również na propozycję zajęcia zachodniej Ukrainy. Ich dyplomacja zdała sobie sprawę, że nie docenili roli Polski w regionie ( podobnie jak USA, które szacowało, że Ukraina będzie stawiać opór maksymalnie 2 tygodnie ). To sygnał, że wraz ze zmianą naszego rządu, co wykorzystają jako pretekst, Rosja nam znowu coś zaproponuje.
    Dotychczasowe działania skończyły się przyjęciem Finlandii do NATO – która moim zdaniem była drugim po Ukrainie naturalnym celem agresji Rosji.
    Teraz Rosjanie liczą ile mają sił i w reakcji na nasze zbrojenia też muszą coś wystawić. A z wzięciem pod uwagę Finlandii kołdrę będą miały krótką. Dlatego zaproponują nam rozbrojenie, którego oni i tak nie będą przestrzegać.
    Nasi przyszli rządzący powinni w swoich planach wziąć pod uwagę założenie jakiegoś czerwonego telefonu z Finlandią i Danią, ze względu na interesy obronne i wymianę informacji wywiadowczych poza zachodnimi strukturami NATO ( by coś z nich nie wypłynęło na jaw ).

    Po odpaleniu ataku Hamasu na Izrael, prezydent USA ponownie, bo 20.10.2023 roku zapewnił, że każdy metr² ziemi państw układu NATO, będzie stanowczo broniony przez USA. Niby nic nowego, ale jest to potwierdzenie wobec Rosji, że nie ma czego próbować w państwach bałtyckich, Polsce i Finlandii.
    Na to z kolei, kanclerz RFN powiedział, że RFN popiera opcję północnoatlantycką ( niby nic nowego, ale mając w pamięci żwawość pomocy RFN Ukrainie pokazuje to, że RFN zmieniło już wektory swojej polityki )
    Także decyzje podejmowane przez RFN jeśli chodzi o wytwarzanie energii i nowe normy ekologiczne pojazdów biorą już pod uwagę, że wojna Ukrainy z Rosją będzie trwała latami, a wraz z nią będą trwały sankcje na Rosję ( i Niemcy przyswajają sobie tę wiedzę i dostosowują do tego swoje decyzje i plany gospodarcze ).
    Wreszcie Rosjanie spotkali się z władzami Chin w celu nawiązania współpracy w zakresie przesyłania gazu do Chin i zrozumieli, że z gazu dochody spadną i to bardzo, a dotyczyć to będzie dłuższego okresu czasu.
    Rosjanie analizują zatem, czemu im nie wyszło na Ukrainie.
    Podobnie jak Rosja, wszyscy w Europie Zachodniej i USA szacowali, że obrona potrwa maksymalnie tydzień – dwa i stąd padła na początku propozycja ewakuacji Zełeńskiego do USA.
    Jednak wychodzi na to, że początkowy opór w dużej części był możliwy dzięki nadmiarowej pomocy materiałowej i sprzętowej Polski i dostawom nowoczesnych PPK przez Wielką Brytanię ( dostarczonego z pominięciem obszaru powietrznego RFN ).
    Do tego Rosjanie przeanalizowali, że Polska jednak nie dokonała zaboru zachodniej Ukrainy, co proponowała Polsce Rosja.
    A musimy pamiętać, że w rosyjskiej propagandzie Polska jest przedstawiana jako “hiena Europy”, która tylko czyha, by przy okazji jakiegoś konfliktu zabrać jakieś ziemie sąsiadowi. A Polska, ani nie zabrała zachodniej Ukrainy, ani wbrew straszenia NATO nie zajęła też Królewca. Tymczasem rosyjska propaganda nieustannie i od dawna tłumaczy Rosjanom, że graniczenie przez Rosję z NATO musi skutkować napadem NATO na Rosję i w konsekwencji zakończyć się wojną jądrową.
    A tu Polska, Litwa, Łotwa i Estonia, będące od 19 lat nie atakują – no i ich propagandzie trochę łyso z tego powodu.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *