Misja pokojowa na Ukrainie? Czy to oznacza III Wojnę Światową? [Gościnnie u Kożuszka]

Misja pokojowa na Ukrainie – za i przeciw, zapraszam:

Krzysztof Wojczal

geopolityka, polityka, gospodarka, prawo, podatki – blog

Wartościowe? Pomóż rozwijać bloga
Twitter
Visit Us
Follow Me
RSS
YOUTUBE
YOUTUBE

18 komentarzy

  1. Ze strony „Emerging Europe” mam jeszcze dwa powody, żeby NATO nie wkraczało z wojskami:

    1) To zwiększy syndrom oblężonej twierdzy w Rosji. Widok wojsk NATO w Ukrainie może Rosji np. ułatwić wielką mobilizację.
    2) Jest prawdopodobne, że po porażce Rosja będzie chciała się wyżyć na krajach poza NATO, np. Finlandii, Norwegii. To oznacza że to jest trochę taka równia pochyła. Jak używasz przemocy i nie działa, to potrzebujesz więcej przemocy. Pytanie czy jeżeli klęska Rosji zabierze dużo czasu a inne kraje będą się przyglądać z boku tak jak teraz, to czy Rosja postąpi inaczej? Może i tak się chcieć wyżyć.

  2. Mamy na stole od samego początku konfliktu – i nic tutaj się nie zmieniło – 3 opcje na stole: Nie robić nic, wpierać Ukrainę na różne sposoby z tylnego siedzenia, oraz wojna z Rosją. Misja pokojowa (peacekeeping mission), no fly zone, itp – wszystkie te pomysły to są ścieżki prowadzące do opcji nr3 – do otwartego konfliktu z Rosją. Na początku konwencjonalnego, ale eskalacja może się łatwo wymknąć spod kontroli – a więc potencjalnie nuklearnego konfliktu. U żadnego (nie tylko u Autora) propagatora takich kroków nie widzę refleksji na kilka kroków do przodu – ani co będzie gdy wojska staną na przeciwko siebie ani co dalej gdy już padną pierwsze trupy i sprawa szybko eskaluje – ani gdzie to się skończy (teoria końca takiej misji). Co z tego, że na Rosjan spadnie jakieś dodatkowe odium za atak na 'siły pokojowe’ – to naprawdę coś zmieni w postrzeganiu Rosji po ujawnieniu masowych grobów w Buczy? Dla mnie zakładanie że Rosjanie się wystraszą i wycofają, albo zrobi im się i przykro bo świat zachodu ich jeszcze bardziej napiętnuje za walkę z siłami pokojowymi to niepoważne argumenty. Jeżeli chcemy wojny z Rosją rozmawiajmy konkretnie o wojnie a nie owijamy w bawełnę.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *